Postanowiłam napisać ten post, ponieważ dość mam już traktowania ludzi przez polski system opieki zdrowotnej, jak mięso armatnie. Dokładnie tak czuję, że ludzie są w ten sposób traktowani obecnie w większości polskich szpitali. Ale o co chodzi? O prawa małego człowieka. O to, czy zdrowie fizyczne jest oddzielone od zdrowia psychicznego i czy mamy prawo dziecku i jego rodzicom fundować tramę. Czy matka i ojciec to odwiedziny?
Podczas gdy siedzę sobie kilka kroków od polskiej granicy i szpital w Ostrawie (Fakultni Nemocnice Ostrawa) na swoim facebooku umieszcza zdjęcie z ich hasłem: „Rodiče nejsou návštěva. Rodiče patří k dětem.” (tłum. Rodzice to nie odwiedziny. Rodzice należą do dziecka.), dostaję i czytam masę wiadomości z Polski mrożących krew w żyłach. Dzieci odseparowane od rodziców. Noworodki izolowane od matek. Wcześniaki bez kontaktu z rodzicami. Starsze dzieci, które zabiera się rodzicom przed szpitalem i zabrania im przebywać z dzieckiem w tak trudnej sytuacji, jak hospitalizacja.
Moja świętej pamięci babcia stwierdziłaby „powariowali już do reszty”. I chyba o to chodzi. Stracili resztki rozumu. Już nie liczy się człowiek. Nie liczy się dobro dziecka. Nie liczy się jakiekolwiek zdrowie psychiczne (które z resztą w Polsce od zawsze były spychane na ostatnie miejsce na liście priorytetów). Chyba już nic się nie liczy. Jest tylko wirus. Człowieczeństwa już nie ma.
Prawa dziecka
Paradoksalnie do zachodzącej obecnie sytuacji dzieci mają nadal liczne prawa.
W Polsce w 1991 ratyfikowana została Konwencja o prawach dziecka uchwalona w 1989 roku przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tam czytamy na przykład:
Art. 9
Państwa-Strony zapewnią, aby dziecko nie zostało oddzielone od swoich rodziców wbrew ich woli, z
wyłączeniem przypadków, gdy kompetentne władze, podlegające nadzorowi sądowemu, zdecydują
zgodnie z obowiązującym prawem oraz stosowanym postępowaniem, że takie oddzielenie jest konieczne
ze względu na najlepiej pojęte interesy dziecka.
ART. 19
Państwa-Strony będą podejmowały wszelkie właściwe kroki w dziedzinie ustawodawczej,
administracyjnej, społecznej oraz wychowawczej dla ochrony dziecka przed wszelkimi formami przemocy
fizycznej bądź psychicznej, krzywdy lub zaniedbania bądź złego traktowania lub wyzysku (…).
Ustawa o Prawach Pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta:
Art. 34
- Pacjent ma prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej.
- Przez dodatkową opiekę pielęgnacyjną, o której mowa w ust. 1, rozumie się opiekę, która nie polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w tym także opiekę sprawowaną nad pacjentem małoletnim albo posiadającym orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz nad pacjentką w warunkach ciąży, porodu i połogu.
- Przez dodatkową opiekę pielęgnacyjną sprawowaną nad pacjentem małoletnim lub posiadającym orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, w podmiocie leczniczym, o którym mowa w art. 33 prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego ust. 1, rozumie się również prawo do pobytu wraz z nim przedstawiciela ustawowego albo opiekuna faktycznego.
Ponad to w Konstytucji RP jest zapis:
Art. 48
- Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
- Ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.
Co z powyższego wynika?
Bardzo prosta informacja. Rodzic ma prawo do sprawowania opieki nad dzieckiem. Rodzic jest prawnym opiekunem dziecka i bez wyroku sądu nie można go tego prawa pozbawić. Tylko rodzic ma prawo decydować o dziecku jeżeli nie został pozbawiony praw rodzicielskich.
Przebywanie rodzica z dzieckiem w szpitalu to nie odwiedziny. To obowiązek prawny. W dodatku wyjątkowo dobrze wpływający na psychiczny i fizyczny stan zdrowia dziecka.
Co robić
Przede wszystkim nie zgadzać się na izolację od dziecka. Pamiętajcie, że personel medyczny ma obowiązek udzielić dziecku pomocy. Jeżeli tego odmawiają ze względu na odmowę izolacji, należy taką decyzję wziąć na piśmie. Nie wiem, czy jakikolwiek szpital by ją wydał.
Niestety zapisanie sobie numeru telefonu do prawnika i w razie czego skontaktowanie się z nim może okazać się pomocne.
Tutaj również możecie znaleźć pismo w sprawie zaprzestania separacji od Fundacji Rodzić po Ludzku: KLIK.
Tak samo konieczne okazać się może napisanie skargi do szpitala i do Rzecznika Praw Pacjenta (KLIK).
Pogodzenie z losem
Pamiętaj, że nie musisz się godzić na złe traktowanie. W Czeskiej Republice (przynajmniej tu gdzie przebywam), nie izoluje się dzieci od matek. Nie izoluje się dzieci od rodziców. Kontakt z wcześniakami nadal jest możliwy i lekarze rewelacyjnie zdają sobie sprawę z dobroczynnych właściwości kontaktu między rodzicem a dzieckiem. I to nie oznacza, że personel medyczny chodzi nieustannie chory ze względu na pandemię. Zabezpieczają się odpowiednio, aby się nie zarazić. Przy tym wiedzą dokładnie, że jeśli matka jest nosicielem wirusa, dziecko najprawdopodobniej też, więc nawet ze względów epidemiologicznych izolacja nie ma sensu.
W razie pyta, problemów itd piszcie: doulaolgavitos@gmail.com. O ile będę mogła, pomogę.