“Olga, co warto jest poczytać przed porodem?” “Czy znasz jakieś dobre książki okołoporodowe?”
Takich pytań dostaje bardzo dużo. I zawsze wtedy zawiązuje się mniej więcej godzinna rozmowa, która książka jest do czego, która jest dobra, a które najlepiej omijać szerokim łukiem ;-).
Ponieważ jestem osobą, która nie lubi tracić czasu, gdy nie jest to konieczne, tworzę w tym tekście spis książek, które przeczytałam z adnotacją, czy polecam, czy nie. Oczywiście jest to moja subiektywna ocena. Można się z nią nie zgadzać ;-).
Uwaga! Wpis będzie rozszerzany, gdy tylko coś nowego wpadnie mi w ręce ;-).