W 2016 roku napisałam ankietę dla kobiet, które poroniły, straciły dziecko na etapie ciąży. Ankieta miała za zadanie sprawdzić, czy prawa kobiet przy poronieniu są przestrzegane. Jak się pewnie domyślacie nie były. W tym roku dzięki współpracy z Fundacją Matecznik wróciłam do tematu.
Na wiosnę zrobiłam nową ankietę w oparciu o tę z 2016 roku. Napisałam również obszerny artykuł na temat praw kobiet przy poronieniu (urodzeniu martwego dziecka). Temat niezwykle ważny i zachęcam Cię do przeczytania tego artykułu.
Dzięki wsparciu i współpracy z miedzy innymi laboratorium TEST DNA zorganizowałyśmy webinarium o kwestii związanej z badaniem próbki pod kątem np. płci dziecka (niezbędne przy wczesnym poronieniu do otrzymania świadczeń) a ankieta niosła się w świat.
Finalnie raport został stworzony na podstawie 362 wypełnionych anonimowo ankiet.
Na podstawie raportu powstały też rekomendacje, które razem z raportem powędrowały do Ministerstwa Zdrowia
Wyniki raportu
Raport przede wszystkim pokazał nad czym należy pracować, aby zapewnić kobietom w trudnej sytuacji położniczej, optymalna opiekę. Przede wszystkim problematyczna jest sfera komunikacji między pacjentką a personelem medycznym. Kobieta często nie otrzymuje pełnych informacji na temat swoich praw (zwłaszcza możliwości wydania aktu martwego urodzenia, wzięcia urlopu macierzyńskiego czy pogrzebu). Personel medyczny miewa również problemy z odpowiednim i delikatnym zachowaniem się w stosunku do pacjentki, która przeżyła stratę.
Z raportu wynika również, że mało która kobieta ma możliwość skorzystania z opieki psychologa. To bardzo ważny element radzenia sobie ze strata i nie powinien być pomijany.
Nadal zdarzają się sytuacje, w których kobieta po lub w trakcie poronienia przebywała na jednej sali z kobietą w żywej ciąży. Taka sytuacja jest niezwykle trudna i nie powinna mieć miejsca. Według naszych rekomendacji w sytuacji, gdy w szpitalu nie ma wolnej osobnej sali, należałoby umożliwić kobiecie wypis do domu. Jeżeli jej stan fizyczny na to pozwala.
Czy raport może coś zmienić
Zmiana potrzebuje czasu. Powtarzam to, jak mantrę za Fundacją Rodzić po Ludzku. Nie da się zmienić czegoś w ciągu jednego dnia tak, aby ta zmiana była trwała. Sam raport pewnie nic nie zmieni. Podejrzewam, że Ministerstwo po prostu odpisze, że otrzymało raport i tyle. Zmiana potrzebuje czegoś więcej. My działamy od góry, ale Ty możesz działać od dołu.
Jeśli Twoje prawa zostały złamane, złóż skargę. Pamiętaj także o edukacji przedporodowej i poznaniu swoich praw (nie da się wiedzieć, czy jakieś prawo zostało złamane, gdy się ich nie zna).
Olga Vitoš
